Zdjęcia czarno-białe wymagają czystości i autentyczności od fotografa. U Antoniego Ruta wydobywanie czerni i bieli to wywoływanie ciepła, światła, pewnej tajemnicy, to obcowanie z magią, z czymś nie do końca odkrytym, to poznawanie nowych światów i odkrywanie dobra i zła. Wszystko na tak i nie, a jednak z pewną otoczką, z pewnym miejscem pozostawionym na niedopowiedzenie. Dla niego prawda na równi z pięknem jest drogowskazem twórczości. W tym, co codzienne, stara się wykryć głębię. W jego przesyconych światłem obrazach wyczuwa się radość odprężenia, nastrój rajskiego, fotograficznego szczęścia. Jako główne motywy występują: czerń, cisza, tęsknota za pięknem. Jakby nie spojrzeć na czarno-białą fotografię Antoniego zaraz jawi się nam przed oczyma jego zaczarowany świat, tajemniczy, symboliczny, filozoficznie głęboki, a zarazem swojski, tchnący mądrością i przejmująco prosty.
Fotografia czarno – biała ma bardzo dużo wspólnego z piękną kobietą, która zgasiła lampę. Nie widzimy jej w pełni, ale urzeczeni jesteśmy jej pięknem. Dla człowieka zawsze pozostanie ważne i powabne to co jest tajemnicą i zarazem marzeniem.
Leszek Lesiczka krytyk sztuki, prezes Stowarzyszenia Pryzmat