My Koziorożce teksty Leszka Lesiczki

“My Koziorożce’2001”
Próbując scharakteryzować  fotografów spod znaku Koziorożca należałoby sięgnąć do gór i gwiazd. Otoczyć się pierścieniami Saturna i przemierzyć Niebo poszukując gwiazdozbioru Koziorożca; następnie pośród skał poszukać rosiczki, uśmiechnąć się do kozicy i z przejęciem pochylić się nad płatkiem zagubionej goryczki, wznieść się lotem orła nad turnie, pochwycić promyk Słońca, wziąć w płuca wiatr halny i jednym wydechem posłać kwiaty gór i Nieba do galerii.
© Leszek Lesiczka

“My Koziorożce’2003”
Ciemne odcienie Saturna
Z konsekwencji w myśleniu i działaniu,
Ze zrozumienia dla cierpliwego wypełniania obowiązków,
Z wierności i wytrwałości,
Z dyplomacji w postępowaniu,
Z poważnego podejścia do życia,
Z doświadczenia życiowego,
Z podtrzymania tradycji,
Z królestwa wilka, niedźwiedzia, wielbłąda i osła,
Ze świata jodeł, świerków, cyprysów, cisów, cedrów, kminków i  łopianów,
Z silnie zaznaczonej woli,
Z aktywnego oddziaływania na otoczenie,
Z tęczowych erupcji serc,
Z odbijanych głosów w katakumbach wzruszeń, pod przemożnym  wpływem
kardynalnego znaku ziemskiego,
Z powoływania się na rzeczywistość ubraną w Słońce u boku z księżycem,
Merkurym, Jowiszem i Wenus,
Wyrosła ta wystawa fotograficzna poznańskich fotografików spod znaku Koziorożca.
© Leszek Lesiczka

“My Koziorożce’2004”
Fotografia Koziorożców…
Zakreśla niebo nad głową
Odnajduje czerń światłem, jak miłość wargami
Szkliwem piachu, skórą ziemi
Zgadzaniem się na siebie
Ufaniem oddaleniu, które zbliża
Szelestem gwiazd wtopionym w serca
Ciszą otwierającą drzwi barwom
Obrazem modlitwy, która odsłania tajemnice
Nieopowiedzianymi miejscami z innego snu
Pod rozpostartymi skrzydłami kosmosu poręczą mostu
Zarejestrowanym, metafizycznym zdarzeniem
Pulsującą w krwioobiegu troską
Skargą wieczności, śladem biegu nocą
Rozmową ciemności ze światłem
Otwartym krajobrazem dla chmur, wiatrów i ptaków
Myślami skazanymi na milczenie
Zamkniętymi oczami, dopowiedzeniem przestrzeni
Ogromnym, wymoszczonym radością, rozwiewnym snem nad ranem
Jedynym słowem rozkoszy i bólu
Blaskiem prostego zdziwienia
Schodzeniem poprzez ciała i czas
Przywracaniem rzeczom blasku utraconego
Przestrzenią, która staje się wołaniem
Gradem pocałunków kłębiastych chmur
Rzeźbieniem wyrazu twarzy w skale wyrzeczenia
Raną rannego, porannego Słońca
Cudem współistnienia głosów
Ocaleniem łzami bólu w sobie
Śpiewem sprzysiężonym z otchłanią
Odgadywaniem cudów
© Leszek Lesiczka

“My Koziorożce’2005”
Pochwycone słowa…
Czarem nocy, szeptem tajemnej chwili
Wargami zszarganymi o ciernie i skały
Roztańczoną wierzbą znad rzeki
Ułożonym w szale śpiewnym wierszem
Unoszonymi oczyma i milczeniem zlęknionym
Poszukiwaniem znikłej metafory
Modlitwą o większą tęsknotę
Przychodzeniem z tamtej strony ciszy
Miłością co serce całuje i gryzie
Ciemnym borem, w którym kwitną róże
Pragnieniem nie znającym lęku
Czekaniem bez mąk
Szeptaniem wśród słodkiej trwogi
Ważeniem łez w piersi
Upojnym zapachem rozpamiętywanych pocałunków
Bezsenną łąką gwiezdną
Rękoma co nie dostały nic
Żebrakiem zwleczonym z dróg
Wzlatywaniem bez nadziei
Wiatrem otwierającym drzwi przemocą
Snem barwnych kwiatów
Ognistym krzykiem zimnego serca
Spychaniem grudek poruszanej gliny
Ramionami obejmującymi stare szczęście
Wdeptaniem w proch i zwiędłe liście
Miłostkami babiego lata
Łopotem bezsilnym w czasie burzy
Kłosów poszumem, rozjaśniającym mrok
Głodem światła i nieustającym oczekiwaniem
Grząskim obszarem dobra
Zaufaniem oddaleniu, które zbliża
Owijaniem się w ciemność
Końcem dnia jednego
Myślą skazaną na milczenie
Wyrazami, które się nigdy nie powtórzą
Zaśnięciem w jednym słowie
Winne temu co jest i co będzie
…zamknięte w obrazie – w fotografii.
© Leszek Lesiczka

My  Koziorożce’2006
Według Guittona (…) „Przywilej sztuki pozwala jej oderwać się i uwolnić od czasu, pokazywać jednocześnie wszystko, bez zgiełku słów, w ciszy, będącej wyrazem szacunku dla zjawisk okrytych tajemnicą i dla nieskrępowanej myśli”.
Taki jest także przywilej fotografii Koziorożców, która odtwarza pewien stan osiągniętego rozpoznania rzeczy.
Ujawnia także ukryte treści życia wewnętrznego w środowisku, ujawnia to co podświadome zepchnięte w głąb, a zarazem staje się pełną narracyjnej ekspresji wizją artysty, wyrazem tęsknot do znaczeń głębszych i uniwersalnych, jakby formą autokreacji. Z obszarów poetycko – baśniowej imaginacji, wspartej na ufności w sekrety bytów kreowanych przez naturę –  w świat w pełni już abstrakcyjnych struktur, zamieniających te same i tak samo dojmujące odczucia świata w czysto malarski znak prowadzą nas te prace. Dostrzegamy fotografię szukającą kontaktu z doświadczeniami otoczenia i sprawdzającą te doświadczenia w osobistym przeżyciu, rodzącą się z odruchu emocji albo z myśli dyskursywnej. W innym miejscu fotograf nasyca zjawiska emocjami i w ten sposób subiektywizuje świat, komponuje po swojemu jego kształty i barwy, wprowadza w obraz świata pierwiastek niespodzianki. Przedstawione prace przestają być przedmiotem wyodrębniającym się z reszty świata, stając się jego składnikiem, przedłużeniem, dalszym ciągiem. Odnajdziemy surrealną, kondensującą wizję zdarzeń z siłą wspomnień, tęsknoty albo snu, nastroje nostalgicznych zamyśleń w maleńkim świecie bliskich obrazów zawsze służące podniesieniu narracyjnej siły fotogramów.
Z tych obrazów emanuje zdumiewająca cisza. Ten sam duch jednakowo ożywia ludzi i przedmioty, a wzajemnie łączą ich tysiące niewidzialnych nici. Czujemy, że Koziorożce nie tylko ten świat kochają lecz nade wszystko głęboko go szanują. Używają taśmy fotograficznej i matryc cyfrowych, ale fotografują uczuciem.
© Leszek Lesiczka

My Koziorożce’2007
Wszystkie rzeczy martwe i zjawiska przyrody nabierają cech żywych istot i współdziałają z podmiotem lirycznym. Zauważa się niezwykłe zestawienie oddalonych od siebie pojęć łączonych na zasadzie swobodnej asocjacji, na przemieszczaniu semantycznych i emocjonalnych planów. Ucieka się także do dosłownej konkretyzacji rozbudowanej metafory, ale konkretność realnego świata zastępuje się supremacją czystego odczucia. Dostrzegana jest logiczność, dokładność i zwięzłość informacji o epigramatycznej wprost kondensacji, precyzja wypowiedzi, plastyczność, obrazowość opisu i pogłębiona wartość znaczeniowa. Fotograficy nie rezygnują z żadnej formy poznania i cały świat skłania ich do „wywoływania zadumy”. „Wyobraźnia – powiedział Constable – nigdy nie stworzy dzieł, które by wytrzymały porównanie z rzeczywistością”. Dlatego być może rzadko spotykamy wizje sfotografowania jakby spod zaciśniętych powiek. Walka żywiołów pobudza jednak do kosmicznych prawie wagnerowskich efektów. Fotografie uderzają pewnością siebie twórców. Są tu zawarte pewne prawdy o świecie, o przyrodzie o pięknie. Prawdy poznane, zgłębione, pomieszane, płomiennie szczere, barwnie wyraziste, źródlanie świeże, wykopane z ziemi, pochwycone na niebie…, nasze własne prawdy i nas wszystkich. Fotograficy zwracają uwagę na trudny do przewidzenia proces twórczy – action painting i na fotograficzny efekt końcowy.
© Leszek Lesiczka.

My Koziorożce’2008
Świat przedstawiony na zdjęciach Koziorożców podszyty jest emocjami charakterystycznymi dla stanów świadomości, które nazywamy symbolicznymi, onirycznymi, jak przede wszystkim uczucie jednoczesnej fascynacji i emocji utożsamiających tęsknotę.
Dominuje zaabsorbowanie odmiennością otoczenia, pięknem krajobrazów, miejsc pobliskich lub spotykanych na wyprawach. Tęsknota do zaczarowanego piękna, ujmujących symboli przyrody inspiruje ich. Przez to obrazy (fotogramy) nasycone są sugestywną emocją i autentyzmem przeżyć. Zauważane ulotne momenty świadczą o przenikliwości i intuicji Koziorożców. Często sensualizm spleciony jest z liryzmem, ze wszechobecnym poetyckim tchnieniem. Tajemnicza, nieodgadniona, niepoznana do końca przyroda na przedstawionych zdjęciach jest sublimacją piękna prowadzącego nas poza najdalsze granice niewyobrażalnych światów.
Otwiera się przed nami bogactwo źródeł reminiscencji. Fotograficy swymi obrazami przedzierają się poza doczesność, ku innemu wymiarowi.
© Leszek Lesiczka

My Koziorożce 2009
Zdjęcia Koziorożców rejestrują, ukazują głownie motywy charakterystyczne dla współczesnej fotografii artystycznej. Kameralny ton wypowiedzi malarsko-poetyckiej, pogłębiona refleksja nad światem, przyrodą i człowiekiem – oto najistotniejsze cechy tej fotografii. Zarazem jednak wprowadzają element nowy, bowiem uobecniają twórczość zmierzającą do przełamania dysproporcji pomiędzy doznawanym a wyrażanym, pomiędzy obrazem nazywającym a nazywaną rzeczywistością.
Nieskonwencjonalizowany gatunek wypowiedzi, gatunek pozbawiony apriorycznych reguł i wymagań, staje się dogodną strukturą artystyczną do prezentowania różnorodnej tematyki, która dla fotografików wydaje się szczególnie bliska i ważna.
Twórczość ta na równi staje się aktem wiary, co i wyznaniem obrazoburczym, bo jest szczerym bez reszty ujawnieniem nagiej prawdy życia i odsłonięciem pewnej tajemnicy. Etycznemu imperatywowi fotografii koziorożców towarzyszy koncepcja życia jako nieustannego wędrowania, dzięki czemu odnajdowany jest „wiatr przelatujący o sopranie i basio” i „sprawy księżycowe”.
Ontologiczna bariera pomiędzy życiem a sztuką zdaje się zacierać, albowiem: żyjąc-  fotografujemy, fotografując – żyjemy.
Zdjęcia te to takie kontemplacyjno-malarski „bloc – notes”. Tajemnica spotyka się w nich z filozoficzną refleksją i zadumą nad światem, życiem, samym sobą. Zawsze jednak człowiek i przyroda są główną i zasadniczą miarą fotografii koziorożców, a życie jedyną transcendentną wartością, której nie można stracić i zagubić. W twórczości tej na plan pierwszy wysuwa się wyrafinowany intelektualizm, wrażliwość emocjonalna i zmysłowa, wizjonerstwo, słuch poetycki i spontaniczne wyczucie formy. To po prostu sposób na stawianie oporu światu, ilekroć chce on zepchnąć jednostkę ze sceny. Tym zdjęciom wystarczy, że są.
© Leszek Lesiczka

My Koziorożce’2010
Prace Koziorożców wydobywają sens skomplikowany, odpowiadający dialektycznej złożoności stanów rzeczy, przeżyć czy myśli. Powstały z obserwacji świata i ludzi; są rezultatem głębszych dociekań intelektualnych. Są pewnego rodzaju zwierzeniem i medytacją pełną elegijnego nastroju, mądrością, pięknem, ciepłem. Kameralny ton wypowiedzi fotograficznej, pogłębiona refleksja nad światem i człowiekiem – oto najistotniejsze cechy tych zdjęć. Autorzy zafascynowani naturą: przyrodą, słońcem, wiatrem stają się obrońcami wolnej przestrzeni świata. Prace pozbawione apriorycznych reguł i wymagań, stają się dogodną strukturą artystyczną do prezentowania wszechstronnej tematyki tej bliskiej i ważnej. Skłaniają do introspekcji i jednocześnie wywołują dialog z życiem; są prośbą o czas, o jeszcze jedno spojrzenie, o jedno wyzwolenie migawki.
© Leszek Lesiczka

© PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE
Kopiowanie, reprodukowanie całości lub fragmentów zdjęć oraz tekstów umieszczonych na tej stronie bez zgody właściciela strony oraz autorów jest
ZABRONIONE

Dodaj komentarz