Przestrzeń Wyobraźni.

Ten konkurs trwa już czternaście lat. Parafrazując słowa piosenki można powiedzieć, że czternaście lat minęło jak jeden dzień. Od kiedy wymyśliłem ten konkurs, wzięła w nim  udział niespodziewana, zaskakująca ilość autorów prezentujących tak różne style fotografii. Tak wiele przewinęło się tematów. Wydawało się kiedyś, że wielość tematów w jednym konkursie jest jakąś przeszkodą, jednak z perspektywy czasu uważam, że nie jest to utrudnieniem. Przecież każdy z nas widzi inaczej, a fotografia z samej definicji jest postrzeganiem świata… Jedni wykonując fotografię realistyczną widzą w niej wielką, niespotykaną sztukę, a inni patrząc na tę samą fotografię widzą tylko odwzorowanie rzeczywistości. Podobnie jest gdy patrzymy na pracę przetworzoną graficznie, jedni dostrzegają bardzo wysoko rozwiniętą sztukę skomponowaną, zbudowaną w programach graficznych a inni nie mogą zrozumieć o co w niej tak naprawdę chodzi. Nie ma ona dla nich istotnej wartości. Nie bójmy się wielu aspektów tego samego widzenia, tego samego obrazowania, wszak wszyscy jesteśmy artystami, jedni bardziej znanymi inni mniej, ale dzięki wielości działań możemy zauważyć, w którym miejscu się znajdujemy.

Pierwsze spotkania były bardzo fascynujące i ekscytujące dzięki osobistemu zaangażowaniu członków jury. Często oprócz mnie fotografie omawiali na „żywo” (w bezpośrednim kontakcie z autorami): Leszek Lesiczka, Janusz Kostrzewski, Janusz Nowacki, Elizeusz Cieślik. Później nastąpił etap przekazu elektronicznego. Dzięki temu zwiększył się zasięg,  zwiększyła się ilość autorów biorących udział i mających tę niewątpliwą możliwość brania udziału w tak niecodziennym konkursie oraz korzystania z uwag fotografika niezależnego, który  w sposób nieskomplikowany potwierdza wartość fotografii lub naprowadza na inny sposób twórczego „budowania” obrazu. Bo tak naprawdę nie jest ważne to czy jest to fotograficzny zapis zaistniałej sytuacji, czy nasze przetransformowanie „danej” rzeczywistości. W moim odczuciu zawsze będzie ważny sposób przekazu naszej myśli a więc pokazanie tematu w sposób najbardziej odpowiedni dla nas i zrozumiały dla innych. Istotne jest dbanie o kompozycję. Oglądane dziś fotografie uważamy niejednokrotnie za świetne, nowoczesne, intrygujące, godne uwagi, a „jutro” mogą okazać się nieaktualne, przestarzałe, bez wartości. Przetrwają prace tylko te, które mają w sobie wartości pokazane w sposób sprawdzony przez mistrzów fotografii czyli odpowiadają kanonom sztuki uznanym w artystycznym świecie.

Od III edycji współorganizatorem konkursu jest Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu. Od V edycji konkurs objęty został Patronatem Honorowym przez Stowarzyszenie Twórców Fotoklub Rzeczypospolitej Polskiej a od X edycji objął Patronatem również Związek Artystów Plastyków.

Przez te lata otrzymałem od Państwa dużo podziękowań za trafne uwagi, które pomogły Państwu w poszukiwaniu drogi do umiejętności przekazywania widzom swoich myśli, niejednokrotnie zbyt mocno ukrytych. Przez te lata wpływały do mnie również uwagi odnośnie prac autorów niezadowolonych z recenzji. Bo przecież nasze prace są najlepsze na świecie a inni nie potrafią zauważyć w nich piękna. Dopiero po latach zauważamy w naszych pracach ułomności. Tak więc szkoda czasu, skoro ktoś bezstronny nie bojący się oceny i oceniania może nam już dziś te uwagi przekazać, te uwagi, które my dopiero zauważymy w swoich pracach za parę lat. Nie bójmy się krytyki. Wszak w tym konkursie jurorami byli znani fotograficy jak Stefan Wojnecki, Waldemar Śliwczyński, Janusz Nowacki, Ireneusz Zjeżdżałka, Leszek Lesiczka, Rafał Jasionowicz, Antoni Rut, Janusz Kostrzewski, Władysław Nielipiński, Elizeusz Cieślik.

Życzę Państwu w następnych latach wielu udanych działań artystycznych.

Antoni Rut
Prezes Oddziału Poznańskiego Związku Artystów Plastyków

Dodaj komentarz